Holender Ernie Brandts jest jedynym zawodnikiem, który na turnieju finałowym zdobył bramkę dla swojego zespołu i gola samobójczego w jednym meczu. Było to przeciwko Włochom podczas mundialu w Argentynie w 1978.
Gole samobójcze się zdarzają. Czasami pechowemu zawodnikowi uda się „odkupić winy” świetną grą, kluczową interwencją. Czasami uda się mu też trafić do siatki rywali. Podczas turnieju w Argentynie w 1978 takiej sztuki dokonał holenderski obrońca Ernie Brandts, który w pierwszej połowie meczu Holandia-Włochy strzelił samobója, a po przerwie wyrównał zdobywają gola dla Holandii.